Obietnice zespołu Macieja Laska

Obietnice zespołu Macieja Laska

Przed miesiącem został powołany specjalny zespół pod przewodnictwem Macieja Laska, który ma zająć się dokładniej sprawą smoleńską. Jak deklaruje Maciej Lasek, do końca roku wyjaśnione zostaną wszystkie nieścisłości oraz kłamstwa dotyczące tego tragicznego wydarzenia oraz nastąpi całkowite zamknięcie sprawy. Krok w tym kierunku został już uczyniony, ponieważ zespół wystosował już odpowiednie pismo do Antoniego Macierewicza z prośbą o przekazanie ekspertyz, dowodów oraz materiałów źródłowych dotyczących katastrofy, gdzie według Laska jest to nieodzowny element który umożliwi współpracę obu stron. Jednak jak do tej pory ze strony ekspertów PiS nie zostały przekazane żadne materiały. Problemem jest kwestia ewentualnego spotkania ekspertów obu zespołów. Lasek chce, żeby ten meeting odbył się za kulisami, natomiast Macierewicz zakłada spotkanie tylko przy obecności kamer. Pytanie brzmi, czy zespół Macieja Laska zdoła wyprostować wszelkie propagandowe stwierdzenia tak ochoczo szerzone przez Macierewicza w ostatnim czasie. Jak obiecuje on i jego zespół, dołożą wszelkich starań by dociec prawdy i rzetelnie przedstawić wszystkie fakty wykluczając wszelkie teorie spiskowe oraz niedopowiedzenia. Jak do tej pory zespół jeszcze się organizuje, a w budowie jest również strona internetowa tej powołanej do życia miesiąc temu jednostki.

Pochopne decyzje ministra zdrowia

Obecna sytuacja w służbie zdrowia nie napawa zbytnim optymizmem. Jak twierdzą polscy lekarze, ostatnia decyzja ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza mogła narazić budżet państwa na straty rzędu 60 milionów złotych. W czym dokładnie polega więc rzecz? Początek roku 2012 był okresem wprowadzania przez ministerstwo zdrowia wzorów nowych recept, gdzie pieczątki miały zostać zastąpione kodami kreskowymi. Zmiana zaczęła obowiązywać od początku tego roku, by dać czas placówkom medycznym NFZ na zmianę swojej dokumentacji. Większość z nich zdążyła to zrobić, nawet duża część zainwestowała w roczne zapasy by zaoszczędzić na kupowaniu nowych druków. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wydane przez ministra Arłukowicza rozporządzenie, w którym wygląd recept został ponownie zmieniony. Zmiana ma polegać na zastąpieniu numeru 01 obok kodu kreskowego na numer 02, by zlikwidować obecność lekarzy bez praw do wypisywania recept na leki refundowane. I choć na wykorzystanie recept przed zmianą placówki miały jeszcze czas przez 3 miesiące, to wiele z nich nie zdążyło wykorzystać nawet połowy zapasów. Stąd oszacowana przez Łódzkich lekarzy strata w wysokości 60 milinów złotych, na jaką naraził podatników minister Arłukowicz. Pytanie brzmi, dlaczego nie można było potrzebnych informacji odczytywać z kodu kreskowego?

Rozterki Johna Godsona

Poseł PO John Godson uważa, iż jego dni w Platformie są już policzone. Wynika to głównie z jego konserwatywnych poglądów na temat gorąco poruszanych tematów dotyczących homoseksualizmu. Poseł twierdzi, że jego wolą nie jest odejście od partii, jednak nie czuje się już w niej mile widziany. Spowodowane jest to także tym, iż według jego zdania w PO nie ma miejsca na różnorodność – nie ma również miejsca dla prawdziwych chrześcijan, którzy potrafią głośno deklarować swoje poglądy i nie bać się ich wyrażania. Godson przypomina również, iż to właśnie on przed laty walczył o zniesienie tak zwanej dyscypliny światopoglądowej w PO, gdzie została ona dopiero wyeliminowana dopiero po zaleceniu premiera. W platformie nie ma miejsca dla konserwatystów, a jej kierunek skręca coraz bardziej w lewo, twierdzi poseł Godson. Według jego zdania homoseksualizm jest wbrew naturze, i nie ma zamiaru głosować za popieraniem wprowadzenia związków partnerskich w Polsce. Kontrowersyjnym stwierdzeniem z jego ust była odpowiedź do Killiona Munyama, który wyraził się na temat Polski jako kraju 100 lat za Murzynami w kwestii legalizacji związków partnerskich, że skoro tak jest to należy wprowadzić poligamię bo to powszechne zjawisko w Afryce. Z tych właśnie względów obecność Johna Godsona w Platformie stoi pod znakiem zapytania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.