Miejsce do kąpieli

Jeszcze na początku epoki wiktoriańskiej uważano, że pobożność jest ważniejsza niż czystość. Ale już królowa Wiktoria mawiała, że ma zwyczaj kąpać się raz w miesiącu, bez względu na to czy to jest jej potrzebne, czy nie. Takie stwierdzenie, brzmiące dziś dla nas co najmniej humorystycznie, mówi nam wiele o tym, czym dla XIX-wiecznego purytańskiego społeczeństwa była kwestia higieny osobistej. Kąpiel była może czynnością konieczną ze względów higienicznych, rzadko zresztą stosowaną, jednak pozbawiona była jakiejkolwiek przyjemności. Więcej, odczuwanie przyjemności z kąpieli uważane było za grzech.

W przeciwieństwie do poddanych królowej Wiktorii, starożytni Grecy i Rzymianie byli wielkimi entuzjastami kąpieli. Zarówno łaźnie publiczne, jak i wszelkiego rodzaju naturalne kąpieliska, oprócz swojego podstawowego celu, służyły również jako miejsca odpoczynku i spotkań towarzyskich, gdzie dyskutowało się o polityce i plotkowało. Radość płynąca z kąpieli była w wierzeniach Greków nie tylko udziałem śmiertelników, ale także bogów olimpijskich. Do dzisiaj zachowały się wizerunki Hery, żony Zeusa, skromnie przewiązanej ręcznikiem, zstępującej po stopniach do łaźni.

W miejscowości Spa (Belgia) odkryto w XIV wieku źródła mineralne. Miejscowość ta już od XVI wieku stała się znanym uzdrowiskiem europejskim, gdzie zażywano kąpieli (w języku angielskim słowo spa oznacza nawet -zdrój, kąpielisko). Później prawie każdy większy kraj europejski miał przynajmniej jedną miejscowość uzdrowiskową. W XVII wieku stało się bardzo znane Bath – angielskie uzdrowisko słynne ze swych gorących źródeł już w czasie podboju wyspy przez Rzymian w 44 w. n.e.

We współczesnej kulturze zachodniej łazienka jest jednym z najbardziej prywatnych miejsc. W tradycji wschodniej, natomiast, miejsce to ma bardziej publiczny charakter, gdyż kąpiel oznacza nie tylko obmycie ciała, ale również i oczyszczanie duszy. W Japonii od wieków niezwykle wysoko są cenione lecznicze właściwości licznych gorących źródeł wulkanicznych. Chociaż publiczne łaźnie cieszą się tam mniejszą niż niegdyś popularnością, to nadal jest utrzymywana tradycja wspólnych kąpieli.

W Kalifornii, Skandynawii i Japonii kąpiel od dawna uważano za pewien rodzaj odprężenia i zdrową przyjemność; z czasem zaczęto ją tak traktować i na Zachodzie. Wyposażenie łazienek nie jest jeszcze takie, jak powinno być w miejscu, które ma przynosić przyjemność i dodawać zdrowia. Wiele osób chce mieć już w swoich miejscach do kąpieli głębokie wanny do odpoczynku, wanny z masażem i sauny. Jednak te urządzenia muszą być tak zaprojektowane, by nie zużywały dodatkowo wody i energii, których źródła są już i tak bardzo obciążone.

Miejsca do kąpieli powinny być urządzone w taki sposób, aby oprócz swobody w wykonywaniu czynności higienicznych, panowała tam atmosfera wygody i odprężenia. Wszystko to spełnia ta elegancka łazienka, zaprojektowana z wyobraźnią przez amerykańskiego architekta wnętrz Nelsona Denny. Przyjemne oświetlenie daje duże półkoliste okno. Najważniejszym miejsce tego pomieszczenia jest wbudowana w podłogę wanna, idealnie nadająca się do długich odprężających kąpieli. Zasłona pozwała na utrzymanie ciepła w trakcie kąpieli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.