Klimat domu i poczucie komfortu

Chociaż człowiek może przetrwać w każdym klimacie (poza najbardziej surowym), ludzki organizm czuje się dobrze jedynie w stosunkowo wąskim zakresie warunków termicznych. Podejmowano wiele prób zdefiniowania tych warunków, ale jest to bardziej złożone zadanie, niż się początkowo wydawało. To, czy jest nam dobrze czy źle w danych warunkach, czyli poczucie komfortu, zależy od wieku, rasy i czynników kulturowych. Istotnymi czynnikami są tu temperatura i wilgotność, ale także, na przykład, ruch powietrza, dzięki któremu wymienia się zużyte powietrze na świeże, co pozwala uniknąć uczucia duszności; świeże powietrze pobudza skórę i ułatwia prawidłowe oddychanie. Na nasze pozytywne lub negatywne odczucia ma też wpływ obecność w powietrzu jonów dodatnich i ujemnych (ujemnych powinno być więcej), pole elektromagnetyczne i zawartość substancji zanieczyszczających; czynnikom tym nie poświęcono jeszcze wystarczającej uwagi. Jak potwierdzają badania syndromu „chorego domu”, nasze postrzeganie środowiska w pomieszczeniach jest rezultatem mieszaniny tych wszystkich bodźców.

Jeżeli nasz organizm ma funkcjonować właściwie, musi mieć temperaturę około 37°C. Jeżeli ta temperatura ma być utrzymana, ciepło produkowane w wyniku przemiany materii musi być rozproszone. Ciało normalnie traci około 45% swego ciepła w wyniku promieniowania, 30% – przez konwekcję i 25% w rezultacie parowania.

By zachować komfort cieplny, te trzy czynniki muszą być zrównoważone. W pewnym stopniu możliwe jest regulowanie utraty lub zysku ciepła, na przykład, przez zmianę aktywności organizmu, miejsca przebywania czy rodzaju ubrania. Możliwości takiej kontroli są jednak ograniczone. W surowych warunkach klimatycznych komfort naszemu organizmowi zapewnia struktura naszego domu, a więc – nasza „trzecia skóra”.

Jaka jest najlepsza równowaga czynników klimatycznych, które pozwalają systemom cieplnym naszego organizmu funkcjonować właściwie, a nam czuć się dobrze?

Z zastrzeżeniem różnic wynikających z lokalnego klimatu i naszego dostosowania się do niego, istnieje pewien zakres temperatur i poziomu wilgotności – znany jako strefa komfortu – który większość ludzi uważa za przyjemny. Jest to z reguły temperatura od 18° do 24°C, ale zależy to od stopnia wilgotności, która powinna utrzymywać się na poziomie od 30 do 65%. Względna wilgotność jest miarą zawartości pary wodnej w powietrzu – 100% oznacza całkowite nasycenie powietrza parą wodną. W większości wypadków, czym wyższa względna wilgotność, tym niższa jest temperatura powietrza potrzebna do tego, by czuć się dobrze.

Strefa komfortu

Przyjemne środowisko powinno spełniać sześć głównych wymagań:

• temperatura w pokojach powinna być taka, aby mieszkańcom nie towarzyszyło uczucie gorąca ani zimna;

• prędkość ruchu powietrza powinna wynosić co najmniej 10 m/min (w zimie); przepływ poniżej 6 m/min może powodować uczucie duszności;

• powietrze powinno się poruszać;

• względna wilgotność nie powinna przekraczać 70%, a lepiej by była znacznie niższa;

• średnia temperatura powierzchni wewnątrz pomieszczeń powinna być wyższa lub co najmniej taka sama jak temperatura powietrza;

• temperatura powietrza nie powinna zwiększać się znacząco z wysokością pomieszczenia, strumień ciepła nie powinien być skierowany na głowy mieszkańców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *